W smaku tych małych trufli można się zakochać, a już na
pewno oszaleć na ich punkcie! I wcale nie żartuję! Mają aksamitną konsystencję,
połączenie smaku pomarańczy z korzenną nutą jest strzałem w dziesiątkę,
idealnie do siebie dobrane, a co lepsze, głębię pomarańczy rewelacyjnie
wzbogaca likier Cointreau. Warto je wypróbować. Ja, od kiedy pierwszy raz je
zrobiłam, tak lepię je już regularnie - nie wymagają wiele zabawy, bo robi się
je bardzo szybko, frajdę natomiast sprawia każdy gryz!
Składniki
(na ok. 16 trufli):
* 150 g
podłużnych biszkoptów
* 250 g
serka mascarpone
* 2 łyżki
cukru pudru
* 1,5
łyżki przyprawy do piernika
* skórka starta
z jednej pomarańczy
* 5 łyżek
likieru pomarańczowego – Cointreau
* 2 łyżki
wrzątku
* kakao do
obtoczenia trufli
Wykonanie:
Na samym początku startą skórkę z pomarańczy zalewam 2
łyżkami wrzątku i zostawiam ją tak na 10 minut. W tym czasie rozdrabniam biszkopty
– najlepiej jest to zrobić w blenderze. Biszkopty muszą być rozdrobnione
praktycznie na „mąkę”, bardzo drobno. Taki biszkoptowy proszek łączę z
przyprawą do piernika, cukrem pudrem, a następnie dodaję skórkę z pomarańczy,
likier oraz serek mascarpone i całość łączę łyżką. Kiedy składniki wstępnie się
połączyły, zagniatam je już dokładnie dłonią, gotową masę formuję w kulkę,
owijam folią spożywczą i schładzam w lodówce ok.30 minut.
Kiedy masa na trufle jest już schłodzona, dzielę ją nożem na
kilka równych części, te z kolei na mniejsze i lepię w dłoniach małe kuleczki,
które starannie obtaczam w kakao.
Tak zrobione trufle przechowuję w lodówce, najlepiej smakują
schłodzone.
Inspiracja: gotowaniecieszy.blox.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz